Prasa i komentarze

Powrót

Wielkie emocje na Mistrzostwach Europy w szachach błyskawicznych

Bardzo dobry występ Polaków

Prawie cztreystu zawodników reprezentujących 25 państw zebrało się w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki w walce o tytuł mistrza Europy w szachach błyskawicznych. Były to bardzo silnie obsadzone zawody – aż 52 graczy posiadało najwyższy możliwy tytuł szachowy – arcymsitrza międzynarodowego. W tym prestiżowym gronie bardzo dobrze zaprezentowali się Polacy, a najlepiej z nich arcymsitrz Radosław Wojtaszek, który zdobył brązowy medal.

Warszawskie zawody od lat odbywają się w ostatni weekend przed Świętami. Rokrocznie przyciągają do siebie zawodników z całej Europy wraz z całą polską czołówką. Choć piątkowy turniej szachów błyskawicznych cieszy się mniejszą popularnością niż sobotnio-niedzielne zawody w szachach szybkich, są one jednymi z silniejszych zmagań w najszybszej odmianie szachów. Tegoroczne zawody były udane dla polskich reprezentantów, którzy od samego początku bardzo aktywnie walczyli o zwycięstwo w zawodach. Niestety naszym zawodnikom nie udało się osiągnąć zwycięstwa, jednak brązowy medal Radka Wojtaszka, czwarte miejsce Bartosza Soćki i miejsca w pierwszej dziesiątce Wojciecha Morandy i Pawła Jaracza trzeba uznać za bardzo dobre rezultaty. A brakowało naprawdę niewiele, aby Polak wygrał tegoroczne zawody.

Zwycięzca zawodów, reprezentant Armenii Hrant Melkumian, skorzystał z zasady “gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta”. Najpierw pokonał liderującego Bartosza Soćkę, później remis z Wojtaszkiem pozwolił mu dostać się do barażu o złoty medal. W dogrywce najpierw jego wyższość musiał uznać sam Wojtaszek, później zaś w bardzo pewny sposób pokonał Rosjanina, Aleksieja Dreeva. Ormianin wykazał się najlepszą kondycją z czołówki turnieju, wygrywając w ostatnich rundach wiele kluczowych pojedynków i po raz kolejny pokazał, że reprezentanci tego niewielkiego kaukaskiego kraju są szachową potęgą.

Bardzo dobre, szóste miejsce zajęła najsilniejsza szachistka w historii tego sportu – Węgierka Judit Polgar. Nieco gorzej zagrały najlepsze polskie szachistki, z których jedynie Karina Szczepkowska-Horowska i Anna Iwanow zajęły miejsce pod koniec pierwszej setki zawodników. Ale trzeba pamiętać, że liderka polskich szachistek, Monika Soćko, która gra w Turcji na klubowych mistrzostwach świata kobiet.

W trakcie dwóch najbliższych dni będziemy świadkami jednego z największych turniejów szachowych w Europie. Na weekend przyjazd do Pałacu Kultury i Nauki zadeklarowało aż 800 zawodników. Stawką będzie tytuł mistrza Europy w szachach szybkich.