Podsumowania rund

Autor: Stanisław Zawadzki
Powrót

Runda szósta dla lidera

Po sześciu dniach rozgrywek wreszcie mamy samodzielnego lidera zawodów. Po wygranej nad Victorem Erdosem został nim Julian Radulski, który dotychczas stracił zaledwie pół punktu. Bułgar musi jednak bardzo uważać, tuż za nim czeka trójka zawodników, która tylko czeka na jego słabszy dzień. Może zdarzy się to dzisiaj, kiedy gra czarnymi z Michaiłem Brodskim?

Wczorajsza runda rozpoczęła się od mocnego akcentu. Już po dziesięciu minutach zakończyła się wygraną pierwsza partia. Nie, nie była to jakaś straszna podstawka – Aleksandrowi Sznapikowi zadzwonił telefon. W ten sposób Beata Kądziołka wygrała drugą partię z silnym zawodnikiem z rzędu. Bardzo szybko zakończył się pojedynek między doświadczonym arcymistrzem Swiesznikowem a Vadimem Malakhatką, lecz na pozostałe wyniki w czołówce musieliśmy długo czekać. Aleksander Miśta zremisował z Brodskim, mimo iż z przebiegu partii wydawało się, że ma spore szanse na końcowe zwycięstwo. W obustronnym niedoczasie zagrał jednak kilka niedokładnych ruchów i to on musiał już uważać na groźby rywala. Na drugiej szachownicy byliśmy świadkami partii, która wyłoniła lidera. Choć wydawało się, że po debiucie powstała równa końcówka, Julian Radulski konsekwentnie wzmacniał pozycję, centralizował figury i pomimo tego, że grał ze skoczkiem przeciwko gońcu, pewnie wykorzystał niedokładności Węgra. Ładną partię na trzeciej szachownicy wygrał Marcin Dziuba z Denesem Borosem, choć trzeba przyznać, że w jednym momencie wypuścił szansę na szybszą wygraną. Mimo to zwłaszcza 31.Wa8! może się podobać. Marcin, który cały czas plasował się w szerokiej czołówce turnieju, teraz dołączył do grupy wiceliderów.

Szczęśliwie udało się zremisować Monice Soćko. W partii z Marijanem Petrovem od razu do debiucie wpadła w kłopoty. Musiała ratować się przejściem do gońcem końcówki, która ostatecznie przeszła do przegranej. Na szczęście dla zawodniczki z Warszawy jej przeciwnik zagrał niedokładne posunięcie i wygranej już nie było.

Najciekawszym pojedynkiem drugiej rundy może być partia na drugiej szachownicy między Aleksandrem Miśtą a Marcinem Dziubą – obaj zawodnicy grali ze sobą setki razy w ciągu kariery szachowej, w końcu reprezentują ten sam rocznik.