Podsumowania rund

Autor: Jerzy Owczarzak
Powrót

Pięciu liderów

Na dwie rundy przed zakończeniem Festiwalu konia z rzędem dla tego, kto prawidłowo wskaże końcowego zwycięzcę. Po siódmej rundzie do prowadzącego dotychczas Tomasza Markowskiego dołączyło jeszcze czterech graczy, którzy dziś wygrali swoje pojedynki. Liderujący od dwóch rund Markowski dość szybko zremisował swoją partię z Robertem Kempińskim i pozostało mu czekać na rozwój sytuacji na innych szachownicach. Na tych mieliśmy wszystko to co kibice lubią najbardziej, a więc piękne kombinacje i walkę do samych króli. Dwie najważniejsze w szachach figury zostały na szachownicy w partii Bartłomieja Maciei z Kacprem Piorunem. Bliższy zwycięstwa był grający białymi Macieja, który w końcówce wieżowej miał pionka więcej. Od przewagi do zwycięstwa droga jednak bardzo długa i kręta, szczególnie jeśli przeciwnik broni się bardzo dobrze. W dniu dzisiejszym warszawskiemu arcymistrzowi nie udało się odnaleźć drogi do zwycięstwa i partia zakończyła się podziałem punktów. Takim samym rezultatem zakończyły się również pojedynki Olega Romanishina z Vlastimilem Babulą oraz Spartaka Vysochina z Tomaszem Warakomskim. Na innych czołowych szachownicach padły jednak rozstrzygnięcia. W pojedynku polskich arcymistrzów Krzysztofa Jakubowskiego z Dariuszem Świerczem lepszym okazał się ten drugi, który ofiarą figury rozbił pozycję króla i przed matem nie było już ochrony. Taktyczne fajerwerki widzieliśmy również w partii Ilmarsa Starostitsa z Vadimem Malakhatko. Obaj zawodnicy grali odważnie i nie bali się poświęcać figur dzięki czemu kibice licznie gromadzili się przy ich partii. Ostatecznie w tej walce na noże zwyciężył grający czarnymi Malakhatko. Do licznego grona liderów obok Tomasza Markowskiego, Dariusza Świercza i Vadima Malakhatko dołączyli także dwaj kolejni arcymistrzowie, a mianowicie Paweł Czarnota oraz Michał Olszewski, którzy dziś odnieśli pewne zwycięstwa. Jutrzejszy dzień zapowiada się pasjonująco. Na pierwszych czterech szachownicach pojedynki samych arcymistrzów i każdy z nich chcąc odnieść końcowy sukces musi walczyć o zwycięstwo. Ewentualna wygrana któregokolwiek z liderów bardzo przybliży go bowiem do ostatecznego triumfu.

W turnieju B na pierwszej szachownicy zmierzyli się dotychczasowi liderzy, a więc Kacper Żochowski i Jakub Suliborski. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Suliborski i to on zrobił milowy krok w kierunku zwycięstwa w turnieju. Musi jednak uważać do ostatniej rundy, gdyż po piętach depczą mu dwie bardzo groźne rywalki, które tracą do lidera tylko pół punktu. Te panie to oczywiście Dominika Ostrowska oraz Magdalena Kowara, które od początku zawodów plasują się w ścisłej czołówce. Wiele wyjaśni jutrzejsza partia na szczycie, w której naprzeciwko siebie zasiądą Magdalena Kowara i Jakub Suliborski.