Podsumowania rund

Autor: Jerzy Owczarzak
Powrót

Siedmiu zawodników z szansami na zwycięstwo

Przedostatni dzień zmagań Międzynarodowego Festiwalu im. Mieczysława Najdorfa szczęśliwy był dla arcymistrza Dariusza Świercza, który objął samodzielne prowadzenie w turnieju. Stało się tak dzięki pewnemu i efektownemu zwycięstwu nad Michałem Olszewskim. Członek Wojtaszek COMARCH Team nie byłby jedynym liderem gdyby nie remisy w pozostałych pojedynkach na czołowych szachownicach. Pretensje do siebie po dzisiejszej partii ma na pewno Tomasz Markowski, który nie wykorzystał dziś ogromnej szansy na pokonanie Vadima Malakhatki. Pięciokrotny mistrz Polski po dobrej technicznej grze dostał końcówkę z dwoma pionami przewagi i wydawało się, że jest już po przysłowiowych ptakach. Kibice już szykowali się do pojedynku o pierwsze miejsce pomiędzy Świerczem, a Markowskim, ale ambitnie i dzielnie walczący Ukrainiec z belgijskim paszportem sprawił wszystkim psikusa i dzięki niedokładnościom przeciwnika zdołał doprowadzić po ponad stu posunięciach do remisu. Kolejny z wczorajszych liderów, a więc Paweł Czarnota nie chciał ryzykować gry na wygraną i jego partia ze Spartakiem Vysochinem bardzo szybko zakończyła się podziałem punktów. Broni w walce o końcowe zwycięstwo nie złożyli także arcymistrzowie Robert Kempiński oraz Vlastimil Babula, którzy dziś wygrali swoje pojedynki i do lidera tracą zaledwie pół punktu. W gronie sześciu graczy mających minimalną stratę do Dariusza Świercza znajduje się także niespodziewanie zaledwie 16-letni Kamil Dragun, który dziś pokonał arcymistrza Krzysztofa Jakubowskiego. Czy Dariusz Świercz obroni pozycję lidera? Czy może jednak turniej wygra ktoś z goniącej go szóstki zawodników: Tomasz Markowski, Paweł Czarnota, Robert Kempiński, Vadim Malakhatko, Vlastimil Babula lub Kamil Dragun? Zwycięzcą może zostać tylko jedna osoba i będzie to na pewno ktoś z wyżej siódemki zawodników. Kto nim zostanie dowiemy się już jutro. W ostatniej rundzie najciekawsze będą pojedynki zawodników walczących o końcowy triumf, a więc: Vadima Malakhatko z Dariuszem Świerczem, Kamila Draguna z Tomaszem Markowskim, Roberta Kempińskiego z Pawłem Czarnotą oraz Bartłomieja Maciei z Vlastimilem Babulą. Początek zmagań wyjątkowo o godzinie 11.00.

W turnieju B pozycję samodzielnego lidera mimo dzisiejszego remisu zdołał utrzymać Jakub Suliborski. Mająca szanse na dołączenie do lidera Dominika Ostrowska poniosła niespodziewaną porażkę z klubowym kolegą Adamem Grabowskim. Porażka jest tym dotkliwsza, gdyż poniesiona została w teoretycznie remisowej pozycji wieża z gońcem na wieżę. Podobnie jak parę rund wcześniej Maciejowi Kukawskiemu nie udało się obronić takiej pozycji z Olegiem Romanishinem tak samo dziś młoda zawodniczka z Suwałk nie potrafiła utrzymać remisowej pozycji i ostatecznie poniosła porażkę, która pozbawiła ją szans na końcowy triumf w turnieju. Szanse te zachowało jak dotąd czterech zawodników. Oprócz lidera Jakuba Suliborskiego są to także Adam Grabowski, Magdalena Kowara oraz Mariusz Szewczyk, którzy mają pół punktową stratę do prowadzącego. Jutrzejsze pojedynki Grabowski-Suliborski oraz Kowara – Szewczyk zapowiadają się więc bardzo ciekawie i dadzą ostateczną odpowiedź na pytanie kto zostanie zwycięzcą turnieju B.